Sądowe przywrócenie do pracy a zgłoszenie gotowości do pracy
Wstecz2014-08-25
Pracownik, z którym pracodawca rozwiązał umowę o pracę (zarówno w drodze wypowiedzenia, jak i zwolnienia dyscyplinarnego), ma prawo do zbadania prawidłowości i zasadności tej czynności na drodze sądowej. Może w takim wypadku dochodzić ustalenia bezskuteczności wypowiedzenia umowy, odszkodowania lub przywrócenia do pracy.
W razie uznania przez sąd pracy ostatniego z żądań, pracownik powinien w terminie 7 dni od przywrócenia do pracy zgłosić gotowość do pracy, o czym mowa w art. 48 § 1 Kodeksu pracy. Jak przyjmuje się w literaturze przedmiotu, wyrok przywracający do pracy ma charakter warunkowy, zaś do restytucji stosunku pracy dojdzie dopiero w momencie zgłoszenia gotowości do pracy. Warto przy tym zaznaczyć, że przez datę rozpoczynającą bieg wskazanego terminu uznaje się dzień uprawomocnienia się orzeczenia sądu pracy.
W razie uchybienia przez pracownika powyższemu terminowi nie ma możliwości jego przywrócenia. Jest to bowiem termin prawa materialnego i nie znajdują do niego zastosowania przepisy art. 168-172 Kodeksu postępowania cywilnego (wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 1997 roku, sygn. I PKN 444/97).
Wprawdzie art. 48 § 1 in fine Kodeksu pracy przyznaje pracownikowi możliwość wykazania, przede wszystkim przed pracodawcą, że przekroczenie siedmiodniowego terminu nastąpiło z przyczyn od niego niezależnych, tym niemniej pracodawca nie jest związany argumentami pracownika i do jego samodzielnej oceny pozostawia się prawdziwość podniesionych twierdzeń. W konsekwencji może się to wiązać z odmową przywrócenia do pracy z uwagi na uchybienie terminowi. W takim przypadku pracownik nie może skutecznie żądać wszczęcia postępowania egzekucyjnego o czynność przywrócenia do pracy na podstawie pierwotnego orzeczenia. Konieczne jest bowiem uzyskanie potwierdzenia w formie orzeczenia sądowego, wydanego w ramach odrębnego postępowania, wskazującego, że uchybienie terminowi nastąpiło z przyczyn od pracownika niezależnych.
Mateusz Kierok
Aplikant radcowski